Reklama
Reklama
Reklama
Facebook
Sport news
Serwis Sport w portalu Wirtualna Polska
Podsumowanie 2016 oraz plany na 2017 rok PDF Drukuj
Wpisany przez Jaro   
poniedziałek, 02 stycznia 2017 17:09

2017Wola³bym nie pisaæ tego artyku³u bo bardzo ciê¿ko przyznawaæ siê do w³asnych pora¿ek. Jednak trzeba byæ mê¿czyzn± i muszê jako¶ rozprawiæ siê z 2016 rokiem. Zacznê od kwestii sportowych. Z zaplanowanych rzeczy do wykonania na ten rok nie uda³o siê zrobiæ praktycznie nic...

Nie przebieg³em maratonu ani 64km po górach. Nie je¼dzi³em prawie na rowerze, nie robi³em pompek. Dos³ownie kilka razy wystartowa³em w zawodach. Zaliczyli¶my za to z King± parê Parkrunów w Polsce i jeden start na Malcie (ja po³ówkê maratonu a ¿ona 10km). Rekordowy by³ maj z 287 przebiegniêtymi kilometrami - efekt rywalizacji Endomondo w pracy :) W sumie w roku przebieg³em jedynie 1683 km, na rowerze przejecha³em marne 294 km. W zwi±zku z tym waga zaczê³a rosn±æ. Im wiêcej wa¿ê tym gorzej siê trenuje ? b³êdne ko³o. Pojawi³y siê jakie¶ drobne kontuzje, ból pleców od siedzenia po 12 godzin w pracy. Wraca³em do domu zmêczony fizycznie i psychicznie ? bieganie by³o ostatni± rzecz± na jak± mia³em ochotê. Zapa³ zosta³ mi jedynie do Krav Magi, na któr± staram siê przez ca³y rok chodziæ regularnie. Dziêki temu ju¿ w styczniu zdoby³em pierwszy - ¿ó³ty pas a w czerwcu drugi ? pomarañczowy. Obiecywa³em sobie doje¿d¿anie do pracy na rowerze. Niestety ciê¿ko mi by³o siê przemóc aby wstawaæ o 3 rano by przejechaæ 15km i byæ o 4:30 w Mordorze. Jak popatrzy siê obiektywnie to co¶ tam przecie¿ sportowo robi³em ale za ma³o. Zdecydowanie poni¿ej moich mo¿liwo¶ci i ambicji. Dumny jestem za to z Kingi - za jej pierwszy oficjalny pó³maraton (i to górski) na Festiwalu Biegowym.

Jakie plany na 2017 rok? A¿ ciê¿ko co¶ planowaæ skoro cele na 2016 rok zosta³y praktycznie nietkniête. Z do¶wiadczenia wiem, ¿e postawiony ambitny cel dobrze wp³ywa na moje treningi. Jestem zapisany znowu na 64km w Krynicy podczas Festiwalu Biegowego ? do trzech razy sztuka. Je¶li nie tam to na jesieni bêdê chcia³ ukoñczyæ jaki¶ maraton (mo¿e zacznê ?Koronê"?). Postaram siê zaliczyæ jakie¶ ?po³ówki" bo to moje ulubione dystanse. Jedna ju¿ op³acona ? na pocz±tku kwietnia w rumuñskiej Cluz-Napoce. Je¶li zmieni± mi siê godziny pracy to postaram siê je¼dziæ na rowerze i z³amaæ te 1000 km rocznie. Resztê uwagi po¶wiêcam Krav Maga ? ju¿ nied³ugo egzamin na trzeci ? zielony pas. Wkrêci³em siê trochê w ¿ycie klubu i wraz z Istvanem (szefem Fighter Fitness) planujemy kilka fajnych sportowych przedsiêwziêæ.

Je¶li chodzi o kwestie pozasportowe to pewnie wiêkszo¶æ z Was zauwa¿y³a, ¿e blog od dawna nie by³ uaktualniany. Nast±pi³o u mnie ?zmêczenie materia³u". Mia³y byæ wielkie zmiany i przebudowa ale wysz³o jak zwykle. Bardzo dziêkujê za sympatyczne maile i wiadomo¶ci na FB, które dosta³em od czytelników. Niechybnie blog czeka od¶wie¿enie i przebudowa. Pomys³ mam gotowy w g³owie, teraz trzeba tylko przysi±¶æ. Technologia posz³a do przodu, strony robi siê zupe³nie inaczej ni¿ moja. Niestety du¿o pracy trzeba w³o¿yæ aby to wszystko uaktualniæ i zrewitalizowaæ. Mam nadziejê, ¿e nast±pi to ju¿ nied³ugo. Czeka kilka fajnych artyku³ów (szczególnie w dziale ?Podró¿e") na opublikowanie. Z osobistych sukcesów to w po³owie roku zda³em egzamin koñcowy na studiach podyplomowych na SGH.

Mam nadziejê, ¿e 2017 rok bêdzie dla Nas wszystkich lepszy ni¿ mijaj±cy. Na razie rozpoczêli¶my go ambitnie wiêc trzymajcie kciuki i ¿yczymy Wam wszelkiej pomy¶lno¶ci. Zapraszamy za jaki¶ czas na now± ods³onê bloga a w miêdzyczasie odwiedzajcie nas na fanpage Run Jaro Run.

 
PDF Drukuj
Wpisany przez Jaro   
poniedziałek, 15 sierpnia 2016 10:34

Bieg Konstanciñski - logoBiegi w Konstancinie bêd± ju¿ siê nam zawsze pozytywnie kojarzy³y. To tutaj w ubieg³ym roku Kinga zadebiutowa³a jako dyrektor I Biegu Konstanciñskiego im Piotra Nurowskiego. Zawody te zosta³y bardzo ciep³o przyjête i docenione za wzorow± organizacjê. Dziêki temu te¿ Dem'a Promotion Polska zdecydowa³a siê na kolejne wydarzenia sportowe w tym roku. Za Nami ju¿ Bieg Papieski w Kazimierzu Dolnym a pod koniec czerwca spotkali¶my siê ju¿ po raz drugi w malowniczym podwarszawskim Konstancinie ? tym razem jedynie jako go¶cie i uczestnicy zawodów.

Zapisy trwa³y do¶æ d³ugo i jeszcze miesi±c przed zawodami na li¶cie startowej by³o poni¿ej 200 zapisanych sportowców. Niestety chyba negatywnie zadzia³a³a tutaj progresywna op³ata wpisowa. Gdy og³oszono zamro¿enie stawki to ilo¶æ zg³oszonych zaczê³a w szybkim tempie rosn±æ. My jako abmasadorowie zawodów promowali¶my je w mediach spo³eczno¶ciowych i ucieszy³o nas, ¿e lista startowa zamknê³a siê z rekordow± ilo¶ci± uczestników.

Prowadz±ca zawody prezenterka Ola Kostka Dzieñ startu od samego rana zapowiada³ siê upalnie. Przyjechali¶my do¶æ wcze¶nie do Konstancina i obrali¶my szybko pakiety. Widzia³em, ¿e Kinga z lekkim wzruszeniem obserwowa³a krz±taninê organizatorów wszak od niej to wszystko sie zaczê³o. Z drugiej strony mieli¶my ju¿ komfort po prostu uczestniczenia w tym wydarzeniu. Ekipa Demy sprawnie wykorzystuje swoje do¶wiadczenia i z ka¿dym biegiem wygl±da to coraz lepiej. W tym roku zmieniono delikatnie lokalizacjê startu i rozleg³y teren oraz amfiteatr pozwala³ na roz³o¿enie sporej ilo¶ci atrakcji dla biegaczy i ich rodzin. Nie zabrak³o dmuchañców dla najm³odszych, fotobudki, strefy cateringowej i stanowisk partnerów biegu.

Bramka z mgie³k± wodn±Pakiet startowy by³ wyj±tkowo bogaty ? koszulka technologiczna New Balance, puszki z przetworami, batony, owoce i wiele innych. Bior±c pod uwagê cenê (szczególnie t± pocz±tkow±) to warto nie ma siê do czego przyczepiæ. Oddali¶my rzeczy do depozytu i udali¶my siê do strefy startowej. Tam ju¿ wszystko przygotowane i dopiête na ostatni guzik. Fajn± spraw± by³a bramka z mgie³k± wodn±, która od¶wie¿a³a i ch³odzi³a (pod koniec poleciano po ca³o¶ci i woda sika³a na polankê z wê¿a stra¿ackiego co najwiecej frajdy sprawi³o taplaj±cym siê dzieciakom :) ). Organizatorzy odrobili lekcjê z Kazimierza i tym razem by³o wiêcej toalet, do których nie by³o specjalnych kolejek.

Punktualnie o 10 ruszyli¶my na dziesiêcio kilometrow± trasê. Temperatura przekracza³a 30 stopni w cieniu a ja trzyma³em w rêku butlê z wod±. Kinga ruszy³a do¶æ ambitnie i przez pierwsze 2 kilometry utrzymywa³a niez³e tempo. Przed biegiem na terenie Parku ZdrojowegoTrochê ju¿ biega wiêc powinna znaæ swoje mo¿liwo¶ci i ograniczenia. Niestety w tych warunkach zem¶ci³o siê to na niej zdecydowanie za szybko. Ju¿ od 3 kilometra zaczê³y opuszczaæ j± si³y i bieg przeplata³a marszem. Dobrze, ¿e po drodze by³y kurtyny wodne to mo¿na by³o siê choæ trochê sch³odziæ. Do tego wiêkszo¶æ trasy przebiega³a w cieniu i pomimo skwaru da³o siê jako¶ biec. Niestety w naszym wykonaniu by³a to walka o ka¿de 100 metrów. Ja si³y mia³em wiêc dopingowa³em ¿onê a ta walczy³a do koñca. Obieca³em sobie, ¿e bêdê bieg³ z ni± ? chcia³em byæ blisko na wypadek gdyby os³ab³a za bardzo. Z czasu na mecie nie jeste¶my dumni ale to nie o to tu chodzi³o. Na mecie Kinga obieca³a treningi (ile razy ja ju¿ to s³ysza³em) i ¼e w sierpniowym Biegu Skierniewickim wypadnie zdecydowanie lepiej.

Posi³ek po bieguPo zawodach by³ czas na relaks na le¿akach i posi³ek. Znowu mogli¶my po¿ywiæ sie pysznym grillem od sponsora oraz grochówk±. Wody tak¿e by³o pod dostatkiem. Niestety mimo zapowiedzi organizatorów zabrak³o jej w drugiej czê¶ci trasy co zdziwi³o i niemi³o zaskoczy³o czê¶æ zawodników. Poczekali¶my na rozdanie nagród w klasyfikacjach oraz losowanie niespodzianek. Tym razem mi siê poszczê¶ci³o i wygra³em kupon na wybielanie zêbów :) Mi³y by³ Nasz powrót do Konstancina. Pomimo ciê¿kich warunków na trasie wszystko by³o zorganizowane bardzo dobrze i ju¿ nie mo¿emy sie doczekaæ Biegu w Skierniewicach, na który serdecznie zapraszamy!

 
I Bieg Kazimierski - relacja PDF Drukuj
Wpisany przez Kinga   
piÄ…tek, 20 maja 2016 11:44

Logo bieguJeszcze na pocz±tku roku rozpoczê³am przygotowania do I Biegu Kazimierskiego - akceptowa³am logo, planowa³am trasê, przygotowywa³am ofertê sponsorsk± a pó¼niej... Pó¼niej zmieni³am pracê i zostawi³am bieg innym. Czy ¿a³ujê? Nie, dzi¶ wiem ile stresu i trudu kosztuje przygotowanie takich zawodów. I tak zamiast stresu przygotowañ, mia³am dreszczyk emocji uczestnika przed startem. I od razu uprzedzam, trasa zosta³a zmieniona, wiêc ewentualne pretensje nie do mnie ;)

Dostali¶my z Jarkiem zaproszenie na bieg w Kazimierzu, wiêc zapakowali¶my rodzinê w samochód i pojechali¶my... spokojnie bo wiadomo, nie ma co szaleæ na drogach. W Kazimierzu byli¶my oko³o 1,5h przed startem, uda³o nam siê zaparkowaæ i ruszyli¶my do biura zawodów. Ca³y Kazimierz by³ w bannerach, flagach, bramkach - by³o widaæ i czu³o siê ¿e ca³e miasteczko dzi¶ ¿yje biegiem. Biuro zawodów by³o dobrze oznaczone a pakiety wydawano sprawnie i szybko. Do pakietu dorzucili nawet puszkê cieciorki - wypas. Super pomys³em by³a strefa zabaw, gdzie by³a dmuchana zje¿d¿alnia, bramka, zamek do skakania oraz pi³karzyki na których dzieciaki mog³y siê wy¿yæ a rodzice z poziomu le¿aków to obserwowaæ.

Pogoda zmienia³a siê co chwila, by³o upalnie, ch³odno, wia³o, chmurzy³o siê, ¶wieci³o s³oñce - trudno by³o zdecydowaæ siê w jakim stroju biec (a wziê³am z domu sporo opcji do wyboru ;) ). Ostatecznie z Jarkiem pobiegli¶my ?na krótko" co zawsze jest dobrym wyborem, bo o wiele lepiej w czasie wysi³ku znoszê ch³ód ni¿ ewentualne przegrzanie. Te¿ tak macie? Czasem jak widzê biegaczy trenuj±cych w bluzach, d³ugich spodniach przy +15 to a¿ mi s³abo, ale ka¿dy ma inn± termikê i odczuwanie ciep³a.

No dobra, wiêc mamy 30 minut do startu i problem bo okaza³o siê, ¿e organizator zapewni³ tylko 2 przeno¶ne toalety a chêtnych t³umy. Start biegu - Kinga wyrwa³a do przodu :)By³y strza³ki kieruj±ce do miejskiej ubikacji ale tam Pan chcia³ 2z³ za siku i nie chcia³ s³yszeæ o zni¿kach dla biegaczy, mimo ¿e organizatorzy kierowali do niego (by³a podpisana jaka¶ umowa, o której Pan nie wiedzia³). Próbowa³am u¿yæ swoich znajomo¶ci by skorzystaæ z toalety w biurze zawodów ale nawet mi nie by³o ³atwo. Szkoda bo kilka przeno¶nych kibelków wiêcej i nie by³oby sprawy a tak, no có¿, ka¿dy sobie radzi³ jak móg³. Du¿y minus za to. Ale co tam siku, czas biec na start. By³ lekki stres bo co kogo¶ spotyka³am z by³ej firmy to ostrzega³ mnie, ¿e trasa jest trudna ale co? Ja nie dam rady?

Wystrza³ i ruszyli¶my po kazimierskim bruku, 542 osoby. T³um kibiców ci±gn±³ siê na g³ównej ulicy, biegacze u¶miechniêci, widaæ, ¿e buzuj± w nich endorfinki. Ze mnie niestety do¶æ szybko ulecia³y po kolejnym podbiegu a te zaczê³y siê ju¿ na 1 kilometrze. Trasa ogólnie nie by³a ³atwa jak na bieg miejski, ale za to urokliwa i krajoznawcza. Na 2,5km (wracaj±c na 7,5km) by³ punkt z wod± - mi³a niespodzianka. Do tej pory by³o jeszcze ok, schody a w³a¶ciwie podbieg zacz±³ siê w okolicach 4km i ci±gn±³ prawie przez kilometr, co mia³am nadziejê ¿e to ju¿ koniec to za kolejnym zakrêtem on wci±¿ tam by³. My ci±gle na podbiegu ale du¿a grupa biegaczy ju¿ zbiega³a i nagle nasze drogi siê krzy¿owa³y i by³a lekka konsternacja kto komu ma ust±piæ. Nie dosz³o, z tego co s³ysza³am, do ¿adnej kolizji ale zmiana pasa ruchu i to w takim miejscu by³a do¶æ ryzykowana. S³ysza³am, ¿e to najszybsi biegacze wymusili tak± rotacjê ale na przysz³o¶æ organizatorzy musz± to lepiej przemy¶leæ.

Poniewa¿ biegam g³ównie po p³askim to ta (jak j±Po biegu z medalami Jarek okre¶li³) ?lekka górka" mnie pokona³a. Nie wierzy³am kiedy wreszcie siê skoñczy³a. Ma³a nawrotka, kolejny punkt z wod± i Jarek krzyczy do mnie ¿ebym siê pochyli³a bo teraz dajemy czadu na zbiegu. Nie by³o zaskoczeniem, ¿e zbiegali¶my o wiele krócej ni¿ na t± ma³± górkê siê wdrapywali¶my. Powrót mija³ wolno, bo moje poobijane kolana krzycza³y ¿e maj± do¶æ (tydzieñ temu zaliczy³am mocny upadek na kolano i mimo ¿e siniaki prawie zesz³y to obite ko¶ci bol±). Na koniec jeszcze tylko podbieg w stronê mety po bruku i Jarek odlicza - 700m, 600m, 500m. Czujê, ¿e nogi mnie pal± ale widzê, przed sob± dwóch panów biegn±cych spokojnie do mety, przebijam siê pomiêdzy nimi i ogieñ. Nie odpu¶cili i zaczêli mnie goniæ, ja niestety tu¿ przed met± mocno hamujê by nie wpa¶æ na pana z dzieckiem a moi rywale bokiem mnie pokonuj± i tak na zdjêciu z mety widaæ mi tylko but :( nastêpnym razem nie dam siê wyprzedziæ :)

Jarek nie by³ specjalnie nawet zmêczony, ja odwrotnie. I znów obieca³am sobie, ¿e bêdê trenowa³a podbiegi bo za rok nie dam siê pokonaæ tej górce! Na mecie medale, gratulacje, zdjêcia i wpadamy do kolejki po jedzonko. Sponsor dla biegaczy przygotowa³ kurczaka i warzywa grillowane. Niestety liczba stanowisk z grillem nie by³a wystarczaj±ca i kolejka ros³a i ros³a a porcje by³y wydawane sporadycznie. Czekaj±c najad³am siê chleba i przypadkiem za³apali¶my siê z Jarkiem na kie³baskê, wiêc szybko wyszli¶my z tego t³umu i poszli¶my ¶wiêtowaæ z najbli¿szymi popijaj±c piwko (nawodnienie po biegu to rzecz obowi±zkowa). Kolejka do cateringu ci±gnê³a siê jeszcze d³ugo po biegu. Dlatego pewnie na zawodach g³ównie jest grochówka lub kluski - bo s± szybko wydawane. Grill to super pomys³ i warto w to i¶æ jednak zdecydowanie ilo¶æ stanowisk nie by³a dostosowana do ilo¶ci biegaczy.

Relaks po biegu z widokiem na Kazimierz DolnyJeszcze tylko losowanie nagród (wygra³am kupon do dietetyka, i nie, nie zmarnuje siê) i ruszamy na znane szklaki w Kazimierzu, bo dawno nas tu nie by³o. Miasto jest urokliwe, ale mocno skomercjalizowane. Op³ata za wej¶cie na wzgórze Trzech Krzy¿y mocno mnie zdziwi³a. Nie chodzi o 2z³ ale to jest punkt widokowy, który nie jest zabezpieczony, nie ma ³awek ale ma op³atê i kasê fiskaln±. Kupili¶my jeszcze tradycyjnie po kogutku i zmêczeni ruszyli¶my do domu. To by³ biegowy weekend. Ja wziê³am udzia³ w 2 biegach a Jarek w 3 i mniej siê zmêczy³ ode mnie :)

Reasumuj±c bieg by³ dobrze przygotowany, by³o sporo atrakcji dla biegaczy, minus to taki ¿e jedn± z nich by³o szukanie toalet, a tak¿e przeciêcie siê tras biegaczy i kolejka po catering. Jednak tych dobrych rzeczy by³o zdecydowanie wiêcej i tak trzymaæ :) A za miesi±c ta sama ekipa przygotowuje bieg w Konstancinie. S³ysza³am, ze szykuj± jeszcze wiêcej atrakcji warto siê zapisaæ. Dziêkujê za super zabawê i do zobaczenia za rok.

 
<< pierwsza < poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 następna > ostatnia >>

Strona 1 z 123
Zegarek
Najbli¿sze starty
There are currently no events to display.

Tu szukaj
Kalendarz startów
There are currently no events to display.
Licznik odwiedzin
mod_vvisit_countermod_vvisit_countermod_vvisit_countermod_vvisit_countermod_vvisit_countermod_vvisit_countermod_vvisit_counter
mod_vvisit_counterDzisiaj3154
mod_vvisit_counterWczoraj6784
mod_vvisit_counterMiesi±c218008

We have: 175 guests online